Wcale. Podobno żaden student nie chwali swojej uczelni, ale poziom matematyki jest żenujący. Jak odpalisz sobie na prędkości 1.5 (żeby za długo nad tym nie sidzieć) eTrapeza (kurs z matmy) to zdasz na 5 wszystko. Dla przykładu na takim SGGW w pół roku mają tyle matmy co my przez 4 lata.
Szkoła nastawiona moim zdaniem na kase. Po 1.5 roku przeniosłem się z trybu zaocznego na internetowy, płace tyle samo, a sama zmiana nawet mnie kosztowała 200 zł.
Jeżeli chodzi o programowanie, to też mam złą opinię, bo np. z takiej Javy wykładowca zaczyna od jakiś idiotyzmów nikomu niepotrzebnych i prowadzi wykład w komplenie nieuporządkowany sposób. Ogarnąłem kilkanaście kursów interntowych i w większości z nich jest to jakoś sensowne podzielone, a tutaj nie bardzo. Jedyny plus wykładów z Javy jest taki, że gość jest zabawny, więc można się pośmiać.
Jeżeli idziesz na dziennie to wybrałbym jakąś Politechnikę, gdzie chociaż z matmy i fizyki się coś nauczysz. Programowania i tak musisz się uczyć we własnym zakresie. Gdyby nie fakt, że mam fundowane te studia, to bym juz dawno je rzucił w cholere. Szkoda, że nie można za sam dyplom zapłacić i mieć z głowy. (Mowa o Warszawskim PJWSTK)
Opinia znaleziona na https://4programmers.net/Forum/Edukacja/268448-polsko_japonska_akademia_techink_komputerowych