„2 lata temu zastanawiałem się nad wyborem uczelni i czytając te wszystkie opinie doszedłem do wniosku, że to niemożliwe, że pewnie jacyś humaniści postanowili zostać informatykami, nie wyszło im i wylewają żale w internecie. W liceum nigdy nie miałem problemów z matmą, fizyką, informatyką itp. coś tam nawet w java i c++ robiłem, więc powiedziałem sobie… dam radę. Mnie to nie dotyczy, jestem geniuszem i sobie poradzę. Na darmowe dzienne nie poszedłem, bo chciałem już pracować. PJATK sprawiała wrażenie właśnie lepszego wyboru dla osób pracujących. Niestety, po pół roku zmuszony zostałem do zmiany uczelni. Doświadczyłem wszystkiego, o czym tutaj mowa. Obecnie studiuję na PW, jest dużo taniej i lepiej, a więc więcej mi zostaje z ciężko zarobionej kasy. Wiadomo, nigdzie nie jest idealnie i PW też ma swoje niedociągnięcia, ale generalnie jest normalnie. Jeśli więc ktoś się zastanawia, zachęcam, omijajcie PJATK, idźcie na PW. To moja opinia.”
Ta szczera wypowiedź na temat doświadczeń byłego studenta Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych, który zdecydował się na zmianę uczelni na Politechnikę Warszawską, pochodzi z popularnego portalu recenzenckiego 'Opinie o Uczelniach’.
Recenzent, podchodząc sceptycznie do negatywnych opinii o PJATK, postanowił podjąć wyzwanie studiowania na tej uczelni, mając za sobą solidne podstawy z przedmiotów ścisłych oraz doświadczenie w programowaniu. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała jego optymizm, zmuszając do zmiany uczelni po zaledwie pół roku. Obecnie kontynuuje edukację na Politechnice Warszawskiej, gdzie doświadcza lepszych warunków studiowania przy niższych kosztach. Jego historia stanowi przestrogę dla potencjalnych studentów PJATK i zachętę do wyboru alternatywnych ścieżek edukacyjnych.