Ukończyłam wydział Sztukę Nowych Mediów na tej uczelni i z wielką ulgą ją opuściłam. Wszystkie inne kierunki są porobione tylko po to, żeby lepiej studiowało się informatyce. To dla nich były konferencje, oferty prace, staże. Graficy dostawali jakieś propozycje góra 2 razy do roku, oczywiście zainteresowanie było tak duże, że dostanie się tam graniczyło z cudem. Próg na stypendium był bardzo wysoki, a na Erasmusa dostawali się tylko szczęśliwcy. Z wiedzy projektowej nie wyniosłam tyle, ile powinnam po wniesieniu tych gigantycznych opłat czesnego. Wszystkim odradzam.