Jeśli chcesz iść na tę uczelnię z nadzieją zdobycia konkretnej wiedzy z zakresu informatyki – daruj sobie. To ogromna strata czasu. Wykłady są przesadnie teoretyczne, niepraktyczne i w dodatku przestarzałe. Zamiast uczyć się, jak coś stworzyć, spędzisz tu lata stresując się o punkty z egzaminów (które są niepotrzebnie skomplikowane – i nieprzypadkowo: poprawki generują uczelni niezły przychód, więc oblewa się ponad 70% studentów). Zapamiętywanie pustych definicji bez zrozumienia ich zastosowania w praktyce – to właśnie tutaj opanowujesz do perfekcji.
Szczerze nienawidzę czasu i pieniędzy, które tutaj zmarnowałem.
Ale… jest jeden powód, dla którego warto rozważyć tę uczelnię: dyplom i „prestiżowa” nazwa w CV. To może się komuś przydać.
Jeśli mimo wszystko zdecydujesz się tu studiować, to polecam najpierw samodzielnie nauczyć się programowania, a najlepiej zdobyć doświadczenie zawodowe jeszcze przed rozpoczęciem nauki. Dla osób, które już potrafią realizować projekty od A do Z, ale chcą uzupełnić teorię – to może być dobry wybór. Wtedy zajęcia będą łatwiejsze do zrozumienia i faktycznie coś z nich wyniesiesz (bo ogólnie jest bardzo teoretycznie i mało praktycznie).
Uczelnie wyższe to – moim zdaniem – strata czasu. Mimo że ukończyłem studia z wysoką średnią 4,2+ i obroniłem pracę dyplomową na ocenę 5, kosztowało mnie to zbyt wiele stresu i rozczarowania całym systemem edukacji.
Mam dziś bardzo dobrą pracę i – zgadnij co – 80% wiedzy, którą wykorzystuję na co dzień, zdobyłem samodzielnie, poza studiami.
Powodzenia – i przede wszystkim dbajcie o siebie.
P.S. Mimo wszystko ogromne podziękowania dla pani Ewy Turskiej, pani Bożeny Lewandowskiej, Filipa Kwiatkowskiego i pani Katarzyny z lektoratu języka polskiego (przepraszam, nie pamiętam nazwiska). Byliście wspaniałymi wykładowcami – uwielbiałem zajęcia z Wami. Jesteście cudownymi ludźmi i niezwykle utalentowanymi nauczycielami.
Opinia została opublikowana publicznie na platformie Google Maps, pod adresem: https://maps.app.goo.gl/6nJGXv8FMaxjXV9q6