PJATK to świątynia absurdu

„PJATK to świątynia absurdu i festiwal żenady. Wykładowcy/ćwiczeniowcy takich przedmiotów jak SAD, GRK chyba pobierają % od ITNów, bo nie wierzę, żeby aż tyle ludzi było w stanie oblać przedmiot. Nie wspominając o przedmiotach gdzie wykładowcy potrafią nie pokazywać się więcej …