„Uważajcie na fałszywe recenzje publikowane przez zespół marketingowy uczelni.
Jest tu bardzo niewielu dobrych wykładowców. Większość z nich utrudnia naukę i czeka do ostatniego momentu w semestrze, by choćby zasugerować, jak będzie wyglądał egzamin. Materiały do nauki online są przestarzałe i nie dorównują jakością nawet darmowym zasobom dostępnym w internecie.
Na stronie internetowej uczelni podawane są nieprawdziwe informacje dotyczące liczby wymaganych zajęć stacjonarnych oraz harmonogramu ich realizacji.
Nie dajcie się nabrać na sztuczki działu marketingu. Zamiast tego poszukajcie prawdziwych opinii od studentów na kanałach społecznościowych, takich jak WhatsApp, Telegram czy Discord. Możecie ich znaleźć również na LinkedIn – warto się z nimi skontaktować i dobrze zorientować, zanim zdecydujecie się wydać choćby grosz na tę szkołę. Nie jest warta swojej ceny, ale jeśli potrzebujecie dyplomu, to prawdopodobnie będzie wasza jedyna motywacja do przetrwania tej absurdalnej instytucji pełnej niekompetencji i przestarzałych metod nauczania. Nie wspominając o tym, że jest to zwyczajny biznes nastawiony na zysk, który w zasadzie powinien być nielegalny.
Jest tu wielu utalentowanych ludzi, którzy tracą motywację przez arbitralny system oceniania. Przykładowo, wykładowca od interfejsów graficznych, Sławomir Dańczak, celowo wprowadza studentów w błąd co do wymagań zaliczenia przedmiotu.
Ta uczelnia bardziej dba o wizerunek i zarabianie na trendach w IT niż o rozwijanie umiejętności studentów. Chwalą się wysokimi zarobkami absolwentów, ale to tylko chwyt marketingowy.
Jak można ufać uczelni technicznej, która nie potrafi nawet zaktualizować swoich własnych materiałów online, pełnych błędów?
Dlatego skontaktujcie się z jak największą liczbą studentów. Rozmawiajcie z nimi tam, gdzie wymieniają się informacjami, i dopiero potem podejmijcie decyzję. Nie ufajcie marketingowi i „renomie” uczelni – to jedyne, co robią profesjonalnie.”
Powyższa opinia została znaleziona w sekcji recenzji Google dotyczącej Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych i znajduje się pod adresem: https://maps.app.goo.gl/CV5PE2iuZDDP2vhK9. Autor ostrzega przed fałszywymi recenzjami publikowanymi przez dział marketingu uczelni i radzi przyszłym studentom, aby przed podjęciem decyzji skontaktowali się z obecnymi studentami za pośrednictwem kanałów społecznościowych. W recenzji krytykowane są przestarzałe materiały dydaktyczne, niski poziom zaangażowania wykładowców, brak rzeczywistego wsparcia edukacyjnego oraz nadmierne skupienie uczelni na budowaniu wizerunku zamiast na jakości kształcenia.
Opinia przedstawia Polsko-Japońską Akademię Technik Komputerowych w bardzo krytycznym świetle, sugerując, że uczelnia bardziej dba o swój marketing niż o realną jakość kształcenia. Autor zwraca uwagę na chaotyczny system nauczania, nieaktualne materiały online oraz brak kompetencji części wykładowców, co sprawia, że studenci są zmuszeni do samodzielnego zdobywania wiedzy. Podkreślona jest również praktyka arbitralnego oceniania i brak przejrzystości w wymaganiach akademickich, co prowadzi do frustracji wśród studentów.
Ponadto autor ostrzega przed manipulacją ze strony uczelni – fałszywe recenzje mają budować jej wizerunek, ale rzeczywistość, według opinii, wygląda zupełnie inaczej. Zachęca przyszłych studentów do kontaktu z obecnymi studentami przez platformy społecznościowe, aby poznać prawdziwe warunki studiowania. Całość podsumowuje stwierdzeniem, że uczelnia działa bardziej jak biznes nastawiony na zysk niż placówka edukacyjna.